Rewolucja w słuchawkach? Analiza odświeżonych AirPods Max
Podczas wrześniowej prezentacji Apple „To czas na blask” światło dzienne ujrzały nie tylko nowe AirPods 4, ale również odświeżona wersja nausznych słuchawek AirPods Max. Pojawia się jednak pytanie, czy posiadanie pierwotnej wersji AirPods Max z 2020 roku stanowi wystarczający powód, aby zainwestować w najnowszy model. Czy warto wymieniać wciąż dobrze funkcjonujące urządzenie? W poniższej analizie przyjrzymy się, dlaczego aktualizacja może nie być konieczna, jeśli jesteś już posiadaczem tych słuchawek. Zapraszam do zgłębienia tematu.
AirPods Max z USB-C i nową paletą kolorów – czy to wystarczy?
Apple/YouTube
Najbardziej rzucającą się w oczy zmianą w nowych AirPods Max jest zamiana portu Lightning na uniwersalne złącze USB-C. Ten krok najprawdopodobniej jest podyktowany regulacjami Unii Europejskiej dotyczącymi ujednolicenia standardów ładowania, ponieważ Apple nie informuje o jakimkolwiek przyspieszeniu procesu ładowania w modelu z USB-C.
Odświeżone AirPods Max zyskały także nową paletę kolorów, oferując pięć opcji: gwiezdną biel, pomarańczowy, fioletowy, niebieski oraz północny. Oznacza to, że klasyczny srebrny odcień nie jest już dostępny w nowej sprzedaży. Można go nabyć jedynie, kupując starszy model z 2020 roku u niezależnych sprzedawców, jak Amazon, do wyczerpania zapasów.
Poza tymi dwoma modyfikacjami, odświeżone AirPods Max nie różnią się niczym od swojego poprzednika. Nadal posiadają chip H1, ten sam, mało praktyczny futerał oraz oferują 20 godzin pracy na baterii – wszystko w tej samej cenie 549 dolarów. Można zatem przypuszczać, że nie nastąpiła żadna poprawa w jakości dźwięku, ze względu na zastosowanie tego samego procesora. Apple również nie wspomniało o tej kwestii podczas prezentacji „To czas na blask”.
Dla kogo są nowe AirPods Max z USB-C?
Odświeżone AirPods Max wydają się być idealne dla osób, które posiadają już urządzenia Apple z portem USB-C (iPhone 15 i nowsze) i nie chcą korzystać z dodatkowego kabla Lightning tylko po to, by naładować słuchawki. Podobny krok Apple wykonało w 2023 roku, aktualizując AirPods Pro 2 i dodając do nich etui ładujące z USB-C.
Jeżeli do tej pory nie posiadasz AirPods Max, model z USB-C wydaje się być rozsądnym wyborem, gwarantującym przyszłościowe podejście. Jeśli jednak szukasz oszczędności, warto rozważyć zakup starszej wersji AirPods Max w promocji u zewnętrznych sprzedawców, dopóki są one jeszcze dostępne. W chwili pisania tego artykułu, AirPods Max można znaleźć w cenie około 469 dolarów, co stanowi oszczędność 80 dolarów w porównaniu z ceną katalogową.
Osobiście, posiadając już AirPods Max, zalecam zaczekanie na model z chipem H2, usprawnioną żywotnością baterii oraz bardziej funkcjonalnym etui. Sam nie mam problemu z używaniem dodatkowego kabla Lightning, ale jeśli dla kogoś jest to przeszkoda, nie będę zniechęcał do zakupu nowej wersji.