Istotne aspekty
- Pomimo rezygnacji z subskrypcji większości platform VOD, YouTube pozostaje w moim użytkowaniu.
- Platformy streamingowe zaczęły wprowadzać reklamy w płatnych pakietach, a użytkownicy dostrzegają pogorszenie jakości usług.
- Inteligentny algorytm YouTube pozwala mi na łatwe odnajdywanie interesujących treści, eliminując konieczność żmudnego przeszukiwania.
Ostatnio moje zadowolenie z serwisów streamingowych zmalało z wielu przyczyn, głównie z powodu spadku standardów i satysfakcji z korzystania. Niemniej jednak, zdecydowałem się zachować YouTube, ponieważ nie jest obciążony problemami, które dotykają inne platformy. Istnieją także dodatkowe czynniki, które wpłynęły na moją decyzję.
Powody rezygnacji z większości platform VOD
Zanim przedstawię argumenty, dlaczego YouTube jest wyjątkiem od mojej rezygnacji, chciałbym wyjaśnić, co skłoniło mnie do anulowania prawie wszystkich pozostałych subskrypcji.
1. Prioritetem stała się ilość, kosztem jakości
Główną przyczyną, dla której zrezygnowałem z subskrypcji platform streamingowych, jest odczuwalny spadek jakości na przestrzeni ostatnich lat. Od końca 2020 roku, moje zainteresowanie treściami na popularnych platformach znacznie osłabło.
W życiu cenię jakość bardziej niż ilość, a w rozrywce nie robię wyjątku. Nie chcę oglądać programów tylko po to, by je obejrzeć, dlatego nie ma sensu utrzymywać subskrypcji platformy, która nie spełnia moich oczekiwań.
Oczywiście, można znaleźć różnorodne kody Netflix, które pomogą w wyszukiwaniu filmów romantycznych lub innych gatunków. Jednak w moim odczuciu, jakość nie jest na tyle wysoka, abym chciał kontynuować subskrypcję.
2. Nie chcę opłacać subskrypcji i nadal oglądać reklam
Oprócz możliwości oglądania treści na żądanie, platformy streamingowe zyskały popularność dzięki braku reklam, jak w tradycyjnej telewizji. Niestety, w ostatnich latach niektóre serwisy, w tym Netflix i Max, wprowadziły tańsze pakiety z reklamami.
Osobiście nie mam nic przeciwko reklamom w Internecie; sam je umieszczam na blogu. Jednak uważam, że jednym z głównych powodów wyboru płatnej subskrypcji jest właśnie uniknięcie reklam.
Wiele innych aplikacji (np. Duolingo czy Spotify) oferuje możliwość przejścia na wyższy poziom bez reklam. Rozumiem, że firmy muszą generować zyski, ale nie kosztem jakości korzystania z usług. Wiem, że istnieje opcja wykupienia planu bez reklam, ale skorzystałbym z niej tylko wtedy, gdyby jakość oferowanych treści była zgodna z moimi preferencjami.
3. Zmiany w polityce udostępniania haseł i związane z tym ograniczenia
W ostatnim czasie Netflix zaostrzył przepisy dotyczące udostępniania haseł, a inne serwisy streamingowe postąpiły podobnie. Rozumiem konieczność blokowania dostępu osobom, które chcą korzystać z usług bez opłat, ale prawdę mówiąc – czasami chcemy po prostu obejrzeć jeden konkretny program czy film. I nie zamierzam za to płacić.
Naturalnie, wiąże się to z ryzykiem dla platform streamingowych. Domniemam, że celem jest nakłonienie większej liczby osób do wykupienia subskrypcji, co ma prowadzić do zwiększenia dochodów. Ale dla okazjonalnych widzów, którzy dotychczas mieli subskrypcje, może to być powód do rezygnacji.
4. Znaczące pogorszenie wrażeń użytkownika
Najważniejszym powodem, dla którego rezygnuję z większości platform VOD, jest drastyczne pogorszenie jakości korzystania z aplikacji. Zauważyłem, że aplikacje stały się mniej intuicyjne, a inni użytkownicy również to potwierdzają. Co prawda, problem ten jest jeszcze bardziej widoczny na darmowych platformach. Kilkukrotnie próbowałem korzystać z ITV, ale ostatecznie było to jedynie pasmo reklam, a nie dostęp do szukanych treści.
Dodatkowo, doświadczyłem licznych błędów podczas korzystania z platform, takich jak nieprawidłowe działanie przycisków czy niepoprawne układy. Z chęcią opłacę usługę, która działa bez zarzutu, ale obecnie nie odnoszę takiego wrażenia.
Powody, dla których zostaję przy YouTube
Pomimo rezygnacji z większości subskrypcji platform streamingowych, YouTube pozostaje w moim użyciu. Oto cztery główne powody mojej decyzji.
1. Subskrypcja YouTube Premium gwarantuje brak reklam
Przyznaję, że nie przepadam za reklamami na YouTube, ale można ich uniknąć, decydując się na subskrypcję YouTube Premium. A co najlepsze w YouTube Premium?
… brak reklam. To nie jest kolejny „pakiet z reklamami”; dosłownie nie ma żadnych reklam.
YouTube Premium oferuje prostą subskrypcję z jasnymi korzyściami, za które chętnie płacę. Jak wspominałem, jestem zwolennikiem finansowania darmowych treści poprzez reklamy; zarówno twórcy, jak i platformy muszą mieć jakieś źródło dochodu. Jestem też zwolennikiem dawania opcji rezygnacji (a nie tylko pakietu płatnego z reklamami).
Premium oferuje też inne korzyści, takie jak odtwarzanie w tle i możliwość pobierania treści. Rezygnacja z reklam w zamian za opłatę, jest więc tego warta.
2. Dostępność niemal wszystkich treści
Podczas gdy wiele platform streamingowych boryka się z ograniczoną dostępnością treści, YouTube wciąż zyskuje na wartości. Podoba mi się to, że mogę oglądać niemal wszystko, co chcę, i nie odczuwam straty związanej z rezygnacją z innych subskrypcji.
Najczęściej korzystam z YouTube w celach edukacyjnych, poszukując treści związanych z fotografią, fitnessem i innymi moimi zainteresowaniami. Zatem YouTube zaspokaja moje potrzeby lepiej niż większość platform streamingowych. Ale nawet gdy szukasz treści rozrywkowych, na pewno znajdziesz twórcę, którego polubisz. Jeśli nie wiesz, od czego zacząć, sprawdź polecane kanały, które warto obejrzeć.
3. Algorytm YouTube oferuje najtrafniejsze rekomendacje treści
Czasami mam wrażenie, że sekcja „Polecane” na YouTube wie o mnie więcej niż ja sam. Spośród wszystkich aplikacji, z których korzystałem, żadna nie była w stanie tak trafnie dobierać treści, które mnie interesują.
Algorytm YouTube promuje treści, które najprawdopodobniej Ci się spodobają, co eliminuje konieczność przeszukiwania wielu stron. Możesz od razu przejść do oglądania. Co ważne, dostęp do tej funkcji nie wymaga subskrypcji YouTube Premium.
4. Intuicyjny interfejs strony i aplikacji YouTube
Kolejnym powodem mojej sympatii do YouTube jest łatwość nawigacji po stronie. Wszystko jest przejrzyste i estetycznie podane. Co istotne, nie doświadczam awarii aplikacji, tak jak w przypadku innych serwisów. Jedynym problemem, z jakim się spotykam, jest problem z połączeniem internetowym.
Agencja Zdjęciowa / Shutterstock
Pamiętam czasy, gdy interfejs YouTube pozostawiał wiele do życzenia, ale z biegiem czasu uległ on poprawie. Uważam nawet, że wrażenia użytkownika są ważniejsze niż sam produkt, więc dobrze, że YouTube przywiązuje do tego wagę. Oczywiście, nie jest idealny; występuje irytujący błąd wpływający na odtwarzanie wideo w 60 FPS. Jednak w większości przypadków jest to lepsze rozwiązanie niż inne platformy.
Nie sądzę, że koniec serwisów streamingowych jest bliski, ale sposób ich funkcjonowania ewoluuje. Zmiany te mnie zniechęciły, więc rezygnacja z subskrypcji wydawała się logiczna. Postąpiłbym tak samo, gdyby YouTube obniżył swoje standardy, ale nie przewiduję takiej sytuacji.
Podsumowanie
Moje przywiązanie do YouTube wynika z wyjątkowych zalet, jakie oferuje w porównaniu do innych serwisów streamingowych. Wobec spadku jakości, pojawiania się reklam i trudności w nawigacji, zdecydowałem się pozostawić jedynie YouTube jako moje źródło rozrywki i edukacji. Dzięki doskonałemu algorytmowi rekomendacji oraz intuicyjnej obsłudze, pozostaję lojalnym widzem, oczekując dalszego rozwoju usług tej platformy.